Poprzedni post post napisałam ponad 3 miesiące temu i postanowiłam choć na chwilkę wrócić. Jeszcze nie pełną parą, bo jeszcze nie nadszedł ten moment, ale chciałam pokazać zakupy z ostatnich miesięcy.
Z różnych powodów nie jest ich dużo, ale są to zakupy mocno przemyślane.
W dużej torbie mam też zużyte produkty do zrecenzowania (tak sobie postanowiłam, że recenzje będą ukazywały się dopiero po zużyciu przeze mnie całego produktu), ale najprawdopodobniej recenzje zaczną ukazywać się dopiero po wakacjach.
Oto moje zakupy:
I na koniec najpiękniejszy, dla mnie, symbol wiosny:
Red Velvet to zdecydowanie nie jest mój zapach.. :)
OdpowiedzUsuńAussie kusi !
OdpowiedzUsuńOoo, aussie :) Ostatnio bardzo chciałam dostac w swoje rączki kosmetyki z tej firmy, ale po zobaczeniu skłądu zrezygnowałam :)
OdpowiedzUsuńCo do bzu- śmieeeerdzi :D Nienawidzę go, w przeciwieństwie chyba do większości ludzi.
oooo ale zaskoczenie ;)
OdpowiedzUsuńbzy <3
OdpowiedzUsuńBio Oil jest podobno rewelacyjny :)
daj znać czy sprawdził się u Ciebie
ciekawa jestem odżywek Aussie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na spotkanie blogerek :)
OdpowiedzUsuńhttp://marharitta.blogspot.com/2013/07/spotkanie-blogerek-w-czestochowie.html