niedziela, 31 sierpnia 2014

Maseczka różana Femi - cudo dla zmęczonej buzi

Bardzo długo kręciłam się wokół kosmetyków Femi.
Główną barierą była cena.
W końcu korzystając z kuponu rabatowego nabyłam kilka kosmetyków i ... był to strzał w 10!
Krem pod oczy z linii Macrobiotic pojawił się w ulubieńcach 2013.
Dziś słów kilka o genialnej maseczce.

Nie lubię zapachu róży w kosmetykach, ale postanowiłam zaryzykować. Opis idealnie wpasował się w moje potrzeby, maseczka to kosmetyk do wrażliwej cery dojrzałej i do cery zmęczonej. Skóra po jej użyciu ma stać się wygładzona, ujędrniona, nawilżona, elastyczna.
Moja opinia - maseczka jest świetna, poczynając od konsystencji, którą uwielbiam, czyli gęstego masełka mięknącego na buzi podczas aplikacji, poprzez zapach, który oprócz róży ma w sobie domieszkę orientalną, kończąc na efekcie.
Nie używam jej do końca zgodnie z zaleceniami (nałożyć na 20 minut, potem zmyć), stosuję ją jak tradycyjny krem, na noc, nakładając grubą warstwę.
Rano skóra jest miękka, wypoczęta, drobne zmarszczki są wygładzone, podrażnienia jakby uspokojone.

Jedyny minus to lekkie pieczenie, które utrzymuje się przez kilka chwil po aplikacji.

Zdecydowanie polecam!!!