czwartek, 30 sierpnia 2012

Dyniowy ideał całkiem niekosmetyczny :)

Długo szukałam świecy o zapachu dyni idealnej.
I wreszcie znalazłam :)
Dynia z FOR EVERY BODY to dynia idealna; miąższ przełamany kandyzowanym cukrem, idealny na zbliżające się jesienny wieczory :'0



niedziela, 26 sierpnia 2012

Wygrana w papajowym konkursie MRSBUTTERFLY85 :)

Kilka dni temu dotarła do mnie z dalekiej Australii paczuszka z wygraną w konkursie zorganizowanym przez Kasię z bloga http://mrsbutterfly25.blogspot.com/.

Paw paw, czyli papajowy balsam jest w użyciu od pierwszego dni i muszę przyznać,że faktycznie jest rewelacyjny.

Dziękuję!!!!


sobota, 18 sierpnia 2012

Co znajdowało się w torbie z DM-u i zapomniane zakupy z Rossmanna

W DM kupiłam:
- wodę z minerałami (zgapiłam od Obsession :));
- lakier dodający objętości Trend it up;
- puder dodający objętości Trend it up (opakowanie 2 razy większe od Schwarzkopfowego i sporo tańsze);
- dezodoranty Mademoiselle Chic o bajecznym zapachu czekolady - zrobiłam spory zapas :);
- szeroką opaskę marki She.


A w Rossmannie:

A wodę różaną kupiłam w Czeskim Cieszynie w sklepie ze zdrową żywnością za 56 koron. Jakie oni maja tam cuda....

czwartek, 16 sierpnia 2012

Mały haul TKmaxx-owy i zapowiedź kolejnego posta :)

Wyprzedaże dobiegają końca.
Rzutem na taśmę trafiłam jeszcze na żółte wieszaki w TKmaxx (ja to nazywam wyprzedażą wyprzedaży :)) i kupiłam Skechersy shape-ups za całe 31 zł oraz fajną, męską chustę Tom Tailor za całe 9 zl :)


A już wkrótce....:)


środa, 15 sierpnia 2012

Sulphur kuracja siarczkowa - mineralna odżywka zdrojowa

Nigdy w życiu nie miałam tak koszmarnie śmierdzącego kosmetyku!!!! Nie spodziewałam się tego, bo miałam już inne produkty siarkowe z Sulphur i zapach nie był tak odrażający :(
Mimo świetnego działania na skórę głowy i "górę" włosów (nie nakładam jej na końce) zniechęca mnie do niej własnie zapach i bardzo lejąca konsystencja (która powoduje, że część produktu niestety nie ląduje na włosach).
Reasumując:L produkt bardzo dobry, ale komfort używania fatalny :(







poniedziałek, 13 sierpnia 2012

sobota, 11 sierpnia 2012

Dawno, dawno temu... - Basia - płyn dezodoro ;)

Jako blogerka, która na początku liczby określającej wiek ma cyfrę 3, pamiętam czasy, kiedy dezodoranty były towarem całkowicie deficytowym. Wielkimi szczęściarzami byli ci, którzy posiadali rodzinę  na Zachodzie albo tzw. bony Narodowego Banku Polskiego (mogły być one realizowane w Pewexie lub Baltonie) i mogli sobie pozwolić na Limarę i Baca.
Ehhhh, stare, dobre czasy.

Z tych starych czasów pamiętam też płyn dezodoro Basia. Zapach miało toto jakiś taki kwiatowoniewiadomojaki, ale było dosyć przyjemne. Dla mnie był to zapach jabłkowo-kwiatowy.
Ale najważniejsze było to, że Basia działała!!!
Wersja z atomizerem w 100 % zastępowała dzisiejsze antyperspiranty.
I właśnie z sentymentu zakupiłam niedawno Basię :) ( kiedy zobaczyłam ją na półce, byłam mocno zaskoczona, że ją jeszcze produkują)
I jestem zadowolona :)




wtorek, 7 sierpnia 2012

Mały haulik "zdrowotny" i jeszcze mniejszy półproduktowy

Dziś przyszły do mnie dwie paczuszki.
Pierwsza ze sklepu "Ku zdrowiu", gdzie regularnie zaopatruję się w wyciągi ziołowe.
Tym razem kupiłam:





....oraz kilka "niezbędników" z Beautyever:

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Vichy Normaderm - aktywny koncentrat zwalczający niedoskonałości skóry

Mam problemy z "niespodziankami". Szukam preparatu ideału, ale do tej pory nie udało mi się takiego znaleźć.
Oczywiście zawsze mam w szafce cynkową, ale nie zawsze ona pomaga.
Preparat Vichy kupiłam w mega promocji za niecałe 20 zł, pisałam o tym tutaj.
Preparat zawiera kwas salicylowy, który złuszcza i hamuje wydzielanie sebum.
Czy pomaga? czasem tak, czasem nie... Dużych zmian nie likwiduje "w mig". Teraz używam go doraźnie, czekam do jesieni.
Mam wielką ochotę na EradiKate od Kate Somerville, jednak na razie jest on u nas niedostępny.
Czy znacie EradiKate? Czu używałyście tego specyfiku?





sobota, 4 sierpnia 2012

Natura Siberica-balsam do włosów osłabionych

W czerwcu pokazywałam swoje pierwsze zakupy ze sklepu Kalina.
Jedną ze zdobyczy był balsam do włosów osłabionych Natura Siberica. Czytałam o nim sporo dobrego, postanowiłam więc go wypróbować. Kończę właśnie 400 ml butelkę i jedyne, co mam do powiedzenia to-klapa:(.
Oprócz rewelacyjnego składu nie przekonał mnie niczym.
Fatalna, lejąca konsystencja, nieciekawy zapach. Z moimi włosami nie robi niestety kompletnie nic. Może troszkę ułatwia rozczesywanie.
Wypróbuję jeszcze inne balsamy tej firmy i mam nadzieję, że będę bardziej zadowolona.