Kilka lat temu pod choinką znalazłam książkę "Kosmetologia i farmakologia skóry" autorstwa Marie-Claude Martini.
To kompendium wiedzy kosmetologicznej, które pochłonęłam w kilka tygodni, dawkując sobie poszczególne rozdziały.
Po tej lekturze skomplikowane składy na opakowaniach przestały być zagadką.
Teraz kupuję kilka pozycji branżowej prasy kosmetycznej, ale wciąż wracam do "Kosmetologii...".
...i kilka stron spisu treści:
Bardzo dobra książka:)
OdpowiedzUsuńzgadza się, podręcznikowa, ale logiczna z jasną treścią
Usuń